Objazdówka, klasyczna Grecja,dookoła Grecji – w katalogach biur podróży, wśród turystów funkcjonuje wiele nazw kilkudniowej wycieczki po Grecji. Takich wypraw mam za sobą sporo. Różne trasy, ilość dni. Pamiętam 17-dniowy objazd śladami Apostoła Pawła.Nie zapomnę trzydniowej, superszybkiej wycieczki po kontynentalnej Grecji. Tak zwanych „siódemek” już nie liczę. Prawie zawsze te same miejsca. Meteory, Delfy, Olimpia, Ateny, Epidauros, Mykeny, Nafplio, Saloniki, Korynt, Mistra. Ale zawsze różni ludzie, słuchacze, odbiorcy.Wspomnień całe mnóstwo. Spokojnie, nie będę pisał o swoich objazdówkach. Tym razem oddaję głos turystom.
W czerwcu 2011 zrealizowałem fajny program dla biura podróży Grecos Holiday, z którego założycielami współpracuję już kilkanaście lat. Wystartowaliśmy z Korfu. Pokonaliśmy trasę: Korfu – Igumenica – wyrocznia zmarłych Acherontas – Arta – most Rio-Antirio – Olimpia – Tolo – Epidauros – Nafplio – Mykeny – Kanał Koryncki – Ateny – Delfy – Termopile – Meteory- Metsovo – Janina (Muzeum Figur Woskowych Pavlosa Vrellisa) – Korfu. Kilometrów dużo. Miejsc do zobaczenia sporo. Wysiłek ogromny. Wrażenia?
Poniżej prezentuję zdjęcia nadesłane przez uczestników tej wycieczki. Wybrałem tylko bardzo niewielką część . Dla mnie to jest okazja do pokazania takiej wędrówki z innej perspektywy. Przeglądając zebrany materiał zdjęciowy, czytając e-maile zdałem sobie sprawę, że siedzący za mną w autokarze ludzie mają ciekawe,różne spojrzenie. Wyłapują chwile, na które nigdy nie zwróciłbym uwagi. I to jest najcenniejsze w owym fotoreportażu. Kiedy urodził się w mojej głowie ten pomysł byłem przekonany , że odzew będzie prawie żaden. Ewentualnie zobaczę dużo podobnych do siebie zdjęć. Rozczarowałem się! Pozytywnie oczywiście. W sumie zebrałem kilkaset zdjęć.Wybór nie był łatwy. Powstał całkiem ciekawy obraz z tygodniowej wyprawy. Do tego jeszcze dający wiele informacji. Na przykład zdałem sobie sprawę , które momenty programu były najsłabsze albo najbardziej utkwiły w pamięci jej uczestników. Podpisy i komentarze uzgadniałem po części z ich autorami. Upewniłem się również, że takie relacje staną się tradycją na tym blogu.Udanej podróży po mojej Helladzie!
Zaczęliśmy z przygodami. Początek lata był bardzo gorący w polityce. Duże, masowe protesty przeciw kolejnym cięciom , oszczędnościom w opanowanej przez kryzys Grecji. Natrafiliśmy na strajk generalny. Port zamknięty. Zaden prom nie płynie na kontynent. Istniała groźba, że wyleci nam z programu Olimpia.Ale byliśmy w Grecji i bogowie nam sprzyjali. I zesłali niewielką łódkę, którą przeprawiliśmy się na kontyntynent. Załoga czekała na wybrzeżu z drugiej strony miasta Korfu, aby nie rzucać się w oczy policji portowej. Oczywiście nie popłynęliśmy do Igumenicy ,a do malutkiej wioski rybackiej Sagiada. Cudem zmieściliśmy się na pokładzie, a z nami nasze bagaże.
Starożytny stadion w Olimpii. Kolebka igrzysk olimpijskich. Sanktuarium Zeusa. Niektórzy z grupy sprawdzali swoje siły w biegu.
Przejazd z Olimpii do Tolo. Spotkała nas straszna ulewa. Do tego jeszcze pokonywaliśmy spory odcinek krętymi serpentynami.
Szczytem pokazu możliwości kierowcy był przejazd przez wioskę Lagadia na wysokości 980 m.n.p.m. Zza szyb widzieliśmy tylko przepaści.
Góry Arkadia. Potężne, tajemnicze. Wzbudzają szacunek.
Kalimera! Po śniadaniu , pierwszej kawie i ceremonii pakowania walizek gotowi do dalszego podboju.
Teatr w Epidauros. Poranna opowieść o antycznym dramacie i nie tylko.
Joanna Banasik, aktorka Teatru Witkacego w Zakopanem, jedna z naszych współtowarzyszek podróży recytuje fragmenty „Medei” Eurypidesa w starej grece. Tu jako przewodnik muszę się wtrącić . Dla mnie była to jedna z najpiękniejszych chwil jakie przeżyłem w swojej pracy. Piszę o tym więcej na blogu w tekście „Po sezonie 2011”.
Śpiewać każdy może…. Już po oficjalnej próbie akustycznej w teatrze w Epidauros.
Twierdza Palamidi w Nafplio. Turysta wszędzie wejdzie dla ładnego ujęcia.
Sok ze świeżych pomarańczy. To najlepsza nagroda za podbój Myken.
Podświetlony Akropol ze wzgórza Filopapu w ramach nocnego podboju Aten.
Pałac Parlamentu na placu Syntagma w Atenach. Tutaj rozbili swoje namioty „Oburzeni”, którzy protestowali przeciw reformom rządowym i poczynaniom polityków.
Atmosfera na placu była gorąca. Nie miała jednak nic wspólnego z rozruchami pokazywanymi przez media na całym świecie.
Quo vadis Hellado? Na chwilę pozwolono nam wejść na zabarykadowany przez policję plac przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Potem nas przegoniono. Zmianę warty oglądaliśmy z daleka.
Sjesta należy się wszystkim!
Meteory. „Atmosfera tego miejsca wycisza”. „Przepiękny finał objazdówki”. „Uroku kamiennego lasu nie odda żadne zdjęcie”. ”Tutaj można uwierzyć w bożą moc”. ”Magiczne miejsce”. ”Tyle czytałem o o klasztorach w Meteorach, tyle zdjęć widziałem, ale na żywo to coś imponującego”. ” Byłem pewien, że Grecja mnie już nie zaskoczy. A jednak”. ”Ciągle wącham sobie oregano przywiezione z Meteorów”. To tylko niektóre z myśli uczestników naszej wędrówki.
Cała załoga w komplecie. Po siedmiu dniach jazdy i zwiedzania wciąż z uśmiechem.
Arystokratyczne, urokliwe, zielone Korfu! Na wyspę wróciliśmy bez przygód statkiem rejsowym.Przed nami tydzień wypoczynku po harówce na objazdówce. Po dwóch dniach jednak zaczęło nas nosić ,aby coś zwiedzić.
Ode mnie: Panie i Panowie, wielkie dzięki za nadesłane zdjęcia! Sprawiliście mi wielką niespodziankę odpowiadając na mój pomysł. Mam nadzieję, że udało mi się oddać atmosferę naszej wspólnej tułaczki. Jeżeli chcielibyście coś jeszcze dodać w formie pisemnej albo zdjęciowej to proszę słać e-maile na adres: przewodnikpogrecji@gmail.com
UWAGA! Już niedługo zobaczycie relację z objazdu, który odbył się we wrześniu 2011
Pozdrawiam!
Zostaw odpowiedź