Kończy się ósmy poziom gry pod tytułem „Rok 2020”. Z każdym miesiącem przybywa emocji. Dobrych i złych. Z przewagą na te drugie. Dziś rano jechałem do Verginy, Już od Salonik podziwiałem doskonale widoczny Olimp ( no bo po ostatnich podbojach mam słabość do gór). Pięknie rozpoczęty dzień, oprowadzałem fajnych ludzi, dostałem przypinkę ( patrz: ostatni post na facebookowej Mojej Helladzie). Potem kąpiele morskie w krystalicznie czystej wodzie. A podczas plażowania nadchodzi straszna wiadomość: płoną Mykeny. Czar pięknego dnia prysł w ciągu sekundy.
Z początku potraktowałem to jako mocno naciągnięty tytuł mający przyciągnąć uwagę odbiorcy. Ale w przewodnickich grupach zaczęli koledzy podawać straszne szczegóły.
Według komunikatu greckiego Ministerstwa Kultury, w niedzielę około 13.30 wybuchł pożar w okolicach Skarbca Atreusza ( dla wtajemniczonych: domniemanego Grobowca Agamemnona) na porośniętej trawami łące. Wiejące silnie wiatry spowodowały błyskawiczne rozprzestrzenienie się ognia na teren głównych wykopalisk archeologicznych. Natychmiast ściągnięto strażaków z Nafplio i Argos. Ewakuowano bezpiecznie wszystkie turystów oraz strażników.
Bilans pożaru: muzeum archeologiczne, Lwia Brama, mury cyklopiczne, okrąg grobowy A są bezpieczne. W poniedziałek naukowcy ocenią szczegółowo szkody. Wykopaliska pozostaną zamknięte do odwołania.
Ten komunikat mnie nie uspokaja, bo zdjęcia pokazują ogromne zniszczenia. Jest zagrożone miejsce o wyjątkowej wartości historycznej. W Mykenach rozwinęła się ponad 3500 lat temu najstarsza grecka cywilizacja. Moje myśli są tam. Nie chcę, aby przepadło ogromne dziedzictwo. Pamięć ludzka jest ulotna, ale zabytki takiej rangi pozwalają ją zachować i podziwiać dzieło naszych przodków.
Zawsze bałem się o Mykeny, bo tam ciągle wieje. Inaczej słońce grzeje niemiłosiernie. Czekam niecierpliwie na jakiekolwiek dobre wiadomości z miasta Agamemnona.
Wstawiam zdjęcia, które opublikowało greckie Ministerstwo Kultury.
Zostaw odpowiedź