10 powodów dlaczego Saloniki?
Nie ma lepszej mety w zasięgu dwugodzinnego lotu z Polski, gdzie można oderwać się od codzienności. Wystarczą 72 godziny w Salonikach, aby pokochać życie, spotkać uśmiechniętych ludzi, usłyszeć niesamowite historie, zwiedzić monumentalne zabytki, uraczyć podniebienie najsmaczniejszą kuchnią, a atmosfera nocnego życia pozostanie na długo we wspomnieniach. Nie ma znaczenia pora roku, bo miasto jest wiecznie żywe.
- 15 zabytków z listy UNESCO i 30 muzeów. Mury miasta – pod tym hasłem kryją się ważne budowle fortyfikacyjne jak Eptapyrio/Akropol – XIV wiek, ale na ruinach z IX wieku, twierdza położona w najwyższym punkcie miasta; Biała Wieża – XV wiek, łączyła wschodnie i południowe mury miasta; Rotonda – IV wiek, wzniesiona przez Galeriusza jako jego mauzoleum, okrągła budowla o wysokości prawie 30 metrów; kościół Osios Dawid – V wiek, godna uwagi jest mozaika „Wezwanie proroka Ezechiela”; bazylika świętego Demetriusza – poświęcona patronowi miasta, największa zachowana bazylika wczesnochrześcijańska w Grecji, której historia zaczyna się w V wieku; bazylika Achiropiitos – V wiek, jedna z najstarszych pamiątek chrześcijaństwa w mieście, udekorowana kolumnami jońskimi; Agia Sofia – VII wiek, słynie z pięknych fresków i mozaik, kopia świątyni Mądrości Bożej z Konstantynopola; kościół Panagia Halkeon – 1028 rok, perełka architektury bizantyjskiej; kościół Agios Panteleimonoas – przełom XIII i XIV wieku, niezwykła świątynia na planie krzyża greckiego, która zachwyca architekturą; Łaźnie bizantyjskie – XIII wiek, jedyne ocalałe łaźnie bizantyjskie w Salonikach; kościół Agion Apostolon – XIV wiek, w pobliżu zachodnich murów, piękny przykład harmonii bizantyjskiej architektury z epoki Paleologów; Agios Nikolaos Orfanos -XIV wiek, malutki kościołek z wieloma freskami pełnymi dynamiki i kolorów; Agia Εkaterini – XIV wiek, kościół nie istniejącego dziś klasztoru, doskonały przykład świątyni na planie krzyża greckiego; Matemorfosi tou Sotiros – XIV wiek, niewielka świątynia dzisiaj wciśnięta między współczesne kamienice, świetny przykład możliwości bizantyjskich architektów; Moni Vlatadon – XIV wiek, jedyny działający do dzisiaj w Salonikach bizantyjski klasztor, oprócz niezapomnianych widoków z dziedzińca koniecznie należy zobaczyć przepiękne freski w przyklasztornym kościele, prawdopodobnie w tym miejscu głosił słowo boże święty Paweł; Profitis Ilias – XIV wiek, unikalna budowla w Salonikach, kościół na planie krzyża greckiego w stylu z góry Athos. Wśród muzeów do najciekawszych należą: Muzeum Archeologiczne, Muzeum Sztuki Bizantyjskiej, Muzeum Żydowskie, Muzeum Sztuki Współczesnej.
- Spacer z Kastra do placu Arystotelesa. Saloniki są idealne do zwiedzania na pieszo. Szlak z górnego miasta do centrum nie bez powodu ogłoszono jednym z najciekawszych w Europie. Start z twierdzy Eptapyrgio albo Wieży Łańcuchowej, klasztor Vlatadon, a potem w dół wąskimi uliczkami kolorowych, małych domów pełnymi. Cisza, mnóstwo zieleni, wręcz tajemnicza atmosfera. Górna część Salonik jest chroniona przez architektów. Dzięki temu zachowały się autentyczne fragmenty dawnego miasta. Wchodząc do centrum traficie na meczet Alatza Imaret, bazylikę świętego Demetriusza, Agorę Rzymską. I tak dotrzecie do serca miasta – placu Arystotelesa.
- Widok z Białej Wieży. Powstała XV wieku stała się symbolem miasta. Kiedyś łączyła słynne Dziś stoi dumnie w samotności nad brzegiem morza i przyciąga uwagę. Wspinaczka na górę zostanie nagrodzona niepowtarzalnymi widokami. Z wysokości 34 metrów odkryjesz piękno współstolicy Grecji.
- Tesaloniczanie doskonale wiedzą jak celebrować życie, stąd blisko 10 tysięcy kawiarni, barów i restauracji. Od rana delektują się aromatyczną kawą. W końcu tutaj odkryto legendarne frappe, czyli kawę na zimno. A od wczesnych godzin południowych do później nocy wypełniają mezedopolija, tsipuradika, psarotavernes, ouzeri, psitopolija, restauracje. Odbicie 2300 lat nieprzerwanej historii Salonik można znaleźć w tradycyjnych potrawach. Niesamowita mieszanka kuchni greckiej, orientalnej, żydowskiej, rożnych kuchni europejskich, dietetycznych nawyków uchodźców nie zawiodą żadnego smakosza.
- Bazary: Kapani, Athonos, Modiano. Pomimo, że w Salonikach mieszka blisko milion ludzi to wciąż wszyscy gromadzą się w centrum, aby zrobić zakupy czy załatwić jakieś sprawy. Dlatego tradycyjne bazary mają się doskonale od setek lat. Bez przynajmniej krótkiego spaceru po jednym z targów nie można zrozumieć Salonik. Przyprawy, zioła, oliwki, mięsa, owoce morza, warzywa, chałwa i co tylko nadaje się na sprzedaż znajdziesz właśnie tutaj. Niepowtarzalna mieszanka kultur w sercu miasta.
- Zachód słońca przy Wieży Łańcuchowej (Pyrgos Trigoniou) – jeden z najpiękniejszych punktów widokowych w Salonikach. Całe miasto u Twoich stóp oblane wodami Zatoki Termajskiej morza Egejskiego. Przy odrobinie szczęścia mityczny Olimp będzie tłem niesamowicie kolorowego widowiska w wykonaniu natury. Gwarancja pięknego zakończenia dnia lub początku niezapomnianej nocy.
- Bugatsa. Grecy nie należą do fanów porannych posiłków. Ale jak już pomyślą o śniadaniu to z pewnością zjedzą bugatsę. Tradycyjny salonicki przysmak. Ciepły placek z ciasta filo z kremem, posypany cukrem pudrem lub cynamonem. Jest też wersja na słono: z serem feta lub mięsem mielonym. Zawiniętą w papier bugatsę warto spożyć na zewnątrz, w parku lub nad brzegiem morza. Będzie smaczniejsza!
- Ladadika & Valaoritou – centrum nocnego życia Salonik. Dawna dzielnica portowa oraz ulica starych kamienic z portykami pełna barów, kafejek i małych restauracji. Ruch zaczyna się dopiero po 21, a kończy razem z wschodzącym słońcem. Jedna wielka imprezownia, gdzie wyszalejesz się przy ulubionej muzyce.
- Parasole. Saloniki mają piękne wybrzeże, którego zazdroszczą Ateńczycy. Ponad 6 kilometrów bulwaru z licznymi ławeczkami, parkami, kawiarniami są oblegane przez tłumy. Morze, szum fal, błękitne niebo, mewy, roześmiani spacerowicze. Proszę nie zapomnieć o obowiązkowym zdjęciu przy słynnych Parasolkach chyba najbardziej fotogenicznym zakątku w mieście.
- Tsureki i trigona Panoramatos. Po długim spacerze, bez żadnych wyrzutów sumienia obowiązkowo spróbuj dwóch najpopularniejszych salonickich smakołyków. W cukierni Terkenlis, na rogu placu Arystotela i Tsimiski, słyną z tsureki, czyli chałki przyprawionej aromatycznym kardamonem i mahlepi. Najpyszniejsza wersja to ta faszerowana kasztanami i oblana białą czekoladą. Elenidis przy ulicy Gounari na oczach klienta przygotowuje chrupiące rożki z ciasta filo i faszeruje kremem waniliowym, czyli legendarne trójkąty z Panoramy. Najsłodsze wspomnienia z Salonik!
Zostaw odpowiedź